[ Pobierz całość w formacie PDF ]

escortem.
 Tak, świetny. Mel...
Ale ona już zatrzymała się na wolnym miejscu nieopodal.
Charlie wysiadł i podszedł do taurusa tak, jakby należał do niego, ale ten kamuflaż nie był potrzebny,
bo parking był wyludniony, a żadne z okien fabryki nie wychodziło na tę stronę.
Jej syn uśmiechnął się i otworzył wóz bez wytrycha. Właściciel nawet go nie zamknął! Po chwili
zniknął za deską rozdzielczą, żeby podłączyć przewody, ale zaraz znowu się pojawił, trzymając w dłoni
kluczyki. Na jego ustach pojawił się szeroki uśmiech.
 Cholera, ludzie są tacy ufni  mruknął Jared.  Zasługują na to, żeby ich okradać.
ROZDZIAA PIDZIESITY
16.10
Max Kramer odłożył z trzaskiem słuchawkę. Wprost nie mógł w to uwierzyć. Grace Wenninghoff
odrzuciła jego ofertę! Czy była tak głupia, czy może czegoś się dowiedziała?
Chodziły płotki, że policja nie ma żadnych dowodów w sprawie tych kradzieży. Nic poza filmami
wideo, których fragmenty pokazywali w telewizji. Niewiele tam było widać. Wygląda na to, że robił to
ten sam złodziej w bardzo podobny sposób. To wszystko. Nikt jednak nie byłby w stanie go rozpoznać na
tych filmach.
Tyle że on w ten sposób stracił wszelkie atuty. Znowu miał bronić jakiejś zaćpanej kurwy, która nie
mogła sobie pozwolić na prawnika! A jeszcze niecałe dwa tygodnie temu był gościem Larry ego Kinga i
wydawało mu się, że osiągnął szczyt kariery. Cóż, być może miał rację, gdyż od tego czasu zaczął się
zsuwać po równi pochyłej.
Oparł się o tył krzesła i spojrzał za okno gabinetu, które wychodziło na Gene Leahy Mail i centrum
Omaha. To dzięki temu jego małe, niezbyt przyjemne biuro miało taką wartość. Kosztowało zbyt dużo
jak na jego możliwości, ale wynajmował je, gdyż dawało mu poczucie siły i niezależności. Musiał długo
pracować na swoją pozycję i nie zamierzał pozwolić, by ktoś mu to zabrał.
Mógł liczyć na swoją popularność w mediach. Doskonale to wiedział. Bał się jednak zawiści
kolegów po fachu.
Zabrał się do przesłuchiwania wiadomości z automatycznej sekretarki. Jacyś idioci ciągle czegoś od
niego chcieli. Z kolei kretyn, który miał zadzwonić, w ogóle tego nie zrobił. Max spojrzał na zegarek.
Musiał poszukać sobie innych atutów. To nie powinno być trudne. Kto inny, jak nie prawnik, mógł
wiedzieć, czego potrzeba glinom?
Postanowił nie odpowiadać żonie, która dzwoniła aż trzy razy. Chciała wiedzieć, kiedy będzie w
domu i czy mu odgrzać obiad.
Nie znosił, kiedy go szpiegowała. Miał dosyć jej zawoalowanych grózb. Liczył na to, że po sukcesie
w mediach nie będzie potrzebował ani żony, ani jej pieniędzy. Co też sobie wyobrażał? %7łe Fox News
zrezygnuje z usług Grety Van Susteren i zaproponuje mu, żeby poprowadził własny program prawniczy?
Zamiast tego dostawał mnóstwo próśb od różnych popaprańców skazanych na karę śmierci. %7ładen z
nich nie miał ani centa, by sobie pozwolić na prawnika, ale on już ich nie potrzebował. Nie ufał im. A
jedyny skurwiel, który miał mu pomóc, spieprzył całą robotę.
Jeszcze raz spojrzał na zegarek. Ten, kto miał do niego zadzwonić, powinien się pospieszyć.
ROZDZIAA PIDZIESITY PIERWSZY
17.56
Tommy Pakula rozglądał się po trybunach, mrużąc oczy. W końcu zrobił daszek z ręki i wtedy
zauważył Claire, która siedziała w drugim rzędzie od dołu i machała w jego stronę, czasami pokrzykując
do córki:  Myśl trochę! . Wyglądało na to, że stracił prawie całą pierwszą kwartę, ale jego drużyna
wygrywała jednym punktem.
Wszedł między ławki, a krzyczący i wymachujący rękami rodzice natychmiast zrobili mu przejście.
Jednak z powodu spóznienia wszyscy witali się z nim tylko kiwnięciem głową. Nie było czasu na
rozmowy, gdyż trwał mecz.
To był pierwszy rok, kiedy siedział na trybunach, a nie przy boisku w czapeczce z wyhaftowanym
napisem  Trener . Brakowało mu tego, ale oboje z Claire uznali, że musi z czegoś zrezygnować. Po
prostu nie dawał rady.
Zaledwie usiadł, a żona już wyjęła pepsi i kanapkę z ich wysłużonej lodówki turystycznej. Podała mu
picie i odwinęła kanapkę z folii, wciąż patrząc na boisko. Tommy poczuł zapach pikantnych pulpetów,
które zostały z wczorajszego obiadu, a także mozzarelli i musztardy. Natychmiast ślina napłynęła mu do
ust. Claire zawsze powtarzała, że nie mógłby się z nią rozwieść z powodu jedzenia. Oczywiście można by
na to spojrzeć z drugiej strony: gdyby jadał gorzej, nie musiałby spędzać tyle czasu na siłowni, którą
urządzili w suterenie.
 Jak jej idzie?  spytał, patrząc na córkę. Odnalazł ją bez problemu. Jenna była najniższa w drużynie
i miała charakterystyczne blond włosy.
 Po tej burzy zrobiło się straszne błoto. Bez przerwy na siebie wpadają. Aha, skorzystała z tej
sztuczki, której ją nauczyłeś.
 I jak to wyszło?
 Nie za dobrze. Piłka poleciała za boisko.
 Nie jest tak zle.  Pokiwał głową.  To znaczy, że ma jeszcze zapas siły.
Zerknął na Claire i ugryzł kanapkę. %7łona odpowiedziała mu uśmiechem. Automatycznie wytarł usta,
przekonany, że został na nich ślad po musztardzie, ale ona pokręciła głową. Znowu spojrzała na boisko,
potem pogładziła jego kolano i już nie cofnęła ręki.
Z jakichś powodów ten gest przypomniał mu Andrew i rozmowę w jego domku. Przyjaciel wygarnął
mu, że jest żonatym i dzieciatym facetem, który nawet nie pamięta, co to jest prawdziwy romans. Ale
teraz, kiedy patrzył na grającą córkę, czuł dłoń żony na kolanie i miał w nozdrzach zapach kanapki z
klopsem, było mu naprawdę wspaniale.
Chodziło mu wówczas o to, że Andrew zbyt wiele traci z życia. %7łe zostaje gdzieś z boku, myśląc
wyłącznie o pracy. To jasne, że miał za sobą nieudany związek, ale przecież nie on jeden. Powinien się z
tego otrząsnąć i żyć pełnią życia. On jednak zamknął się w sobie i zaczął budować bariery między sobą a
światem. Nawet przyjaciołom nie mówił wszystkiego. Pakula tylko się domyślał, że ojciec Andrew zdołał
mu wmówić, że jest niewiele wart. To zadziwiające, jaki wielki jest wpływ rodziców na dzieci.
Znowu poczuł na sobie wzrok żony. Tym razem nie uśmiechała się, tylko zmarszczyła brwi.
 Martwisz się o niego.
Pakula zaczął zachodzić w głowę, skąd ona to wie.
 Nie jest na to przygotowany.
 Do licha, a kto jest?! [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • goskas.keep.pl
  •