[ Pobierz całość w formacie PDF ]
strony polityka ekonomiczna rządu rosyjskiego, świadomie dążąca do zrujnowania szlachty
polskiej, wyrzuciły tysiące rodzin szlacheckich z ziemi na bruk miejski, zmuszając
niezaradnych, niezdolnych do samoistnego poruszania się na nowym gruncie ich
przedstawicieli, do szukania chleba na drodze wymagającej większego niż dotychczas
wysiłku. Jednocześnie pomyślne warunki rozwoju przemysłu miejscowego, mającego otwarte
rynki wschodnie, i coraz ważniejsze stanowisko handlowe Warszawy, dążącej do stania się
pierwszorzędnym ogniskiem handlu międzynarodowego, otworzyły szerokie pole do
zdobywania majątku drogą inicjatywy, przedsiębiorczości i energii osobistej. Wytworzyło to na
dłuższy czas nienormalne, dziwne położenie: z jednej strony otwarte pole do zdobywania nie
tylko chleba, ale i majątku dla jednostek czynnych, i z drugiej – legion ludzi potrzebujących
chleba, zmuszonych skutkiem degradacji społecznej do obniżenia swych potrzeb, ale ludzi
biernych, zdolnych od biedy chodzić w zaprzęgu, jeść ze żłobu, ale niezdolnych sięgnąć dalej,
wyszukać leżącego częstokroć niedaleko pola działania, stworzyć sobie samemu sposobów
życia i źródeł zarobku. W tych warunkach nowe formy wytwórczości krajowej zaczęły tworzyć
żywioły obce, wolne od tradycyjnej bierności polskiej, przede wszystkim Niemcy i Żydzi, a
zdeklasowana inteligencja szlachecka korzystała tylko z tego, że tamci dla niej tworzą gotowe
posady. Żywioł polski wziął bardzo skromny, zrazu nieznaczny udział w tej samoistnej,
twórczej działalności ekonomicznej, udział ten wszakże powiększał się coraz bardziej, a dziś
już rośnie szybko, z jednej strony skutkiem wybijania się nowych jednostek z warstw niższych,
z drugiej skutkiem stopniowego przerabiania się byłej szlachty, dostarczającej coraz więcej
ludzi, zdolnych wedrzeć się na nowe pole działania.
Przemiana tedy stosunków ekonomicznych w Królestwie już się do pewnego stopnia
odbiła na charakterze społeczeństwa. Pod jej wpływem już się wytwarza tam nowy typ Polaka
– typ czynny, przedsiębiorczy, w zakresie ekonomicznym zdobywczy. Pod względem
politycznym nie przedstawia on przeważnie żadnej wartości, bo, wyciągnięty na widownię
przez warunki, nie mające nic bezpośrednio wspólnego z polityką, pozostał ślepym na sprawy
w jej zakres wchodzące, a zresztą, jako początkujący w walce ekonomicznej zbyt zaprzątnięty
jest myślą o niej, ta myśl zbyt opanowuje całą jego świadomość, zresztą zbyt jest
materialistyczny, żeby być zdolnym do poświęceń, których polityka w tej dzielnicy wymaga. Z
czasem, gdy się ten typ utrwali, gdy się wyrobi i wewnętrznie zharmonizuje, gdy uzyska
przewagę w życiu duchowym społeczeństwa, sięgnie on niewątpliwie w dziedzinę polityczną i
przeniesie w nią swój sposób myślenia i postępowania. Wtedy społeczeństwo zrozumie, że
naród tak jak jednostka sam przede wszystkim swą przyszłość urabia, że to tylko ma, co
45
własną pracą i walką zdobywa, że zginie, jeżeli będzie biernie czekał „sprawiedliwości" lub
uległością i ustępstwami starał się na nią zasłużyć.
Dziś jeszcze przeważający wpływ na opinię polityczną, a stąd i na polityczne
zachowanie się społeczeństwa mają te sfery, które i w życiu prywatnym przechowują tradycję
narodowej bierności, sfery ziemiańskie i inteligencja zawodów wolnych, żyjąca częstokroć
nawet bardzo pracowicie, ale idąca w zarabianiu na chleb utartymi kolejami, bez potrzeby
wysiłku moralnego, przedsiębiorczości, inicjatywy, nie zmuszona do walki z silnym
współzawodnictwem. Nic dziwnego, że te sfery i w polityce zajmują stanowisko bierne, że
tylko jednostki wyjątkowe spośród nich, zdolne do szczególnych poświęceń, kosztem
przeważnie nadmiernego wysiłku nerwowego organizują walkę przeciw rządowi i usiłują ogół
społeczeństwa do niej pociągnąć.
Te same zmiany, które utrudniły ogromnie położenie szlachty i wiele rodzin
szlacheckich wyrzuciły z ziemi na bruk miejski, w życiu chłopa wywołały innego rodzaju
rewolucję. Zrobiły go one samodzielnym gospodarzem, mogącym dorabiać się i tracić to, co
ma, w zależności od warunków zewnętrznych, a przede wszystkim od przymiotów osobistych.
[ Pobierz całość w formacie PDF ]