[ Pobierz całość w formacie PDF ]
mi zgadnąć. Kolejne popołudnie spędzone na powielaniu
receptur, prawda?
Nie jestem daleka od prawdy, jeśli mówię, że jesteś
najsprytniejszą dziewczyną na świecie. A teraz, proszę,
zapisuj tym jakże pięknym charakterem pisma to, co będę
ci dyktowała.
Na przeziębienia
Składniki niezbędne do przygotowania tego lekarstwa
są następujące:
Siedem lub osiem małych gałązek kwitnącego
rozmarynu
Sześć płaskich łyżeczek cukru
Sześć płaskich łyżeczek jasnego miodu (jeśli jest
gęsty, trzy łyżeczki)
Trzy miarki wody
Wszystkie składniki gotuje się przez kwadrans, a
potem odcedza. Zaleca się zażywać to lekarstwo przez
cały rok, o poranku, mieszając z sokiem z jednej cytryny.
Na bezsenność
Najlepszym sposobem na leczenie bezsenności jest
umieszczenie pod poduszką gałązki waleriany. Ponadto
zioło to jest bardzo przydatne i do ukojenia nerwów.
Na wypadanie włosów
Aby zapobiec wypadaniu włosów, należy
przygotować emulsję z następujących składników:
Jedna miarka oliwy
Osiem wyłuskanych orzechów, podzielonych na
połówki
Wlać oliwę do kubka i dodać orzechy. Odstawić
kubek w chłodne miejsce na tydzień i każdej nocy
dokładnie mieszać składniki emulsji. Gdy tylko upłynie
ten czas, posmarować emulsją palce i zrobić delikatny
masaż głowy. Po trzech godzinach można już umyć
włosy. Emulsję stosuje się trzy razy w miesiącu.
Na zęby białe jak śnieg
Aby mieć białe jak śnieg zęby, przygotowuje się
pastę z następujących składników:
Dwie łyżki skórek z cytryny
Pół miarki drożdży piwnych
Dwie małe łyżeczki soli
Bardzo cienko pokrojoną skórkę z cytryny uciera się i
dokładnie miesza z drożdżami i solą. Powstałą pastą
smaruje się środkowy palec i pociera nim zęby. Zaleca się
to robić co najmniej raz dziennie.
Matko, zbyt szybko! Od tego pisania drętwieje mi
ręka. Pozwól mi chwilę odpocząć! powiedziała słodko
Luna. A dlaczego nie opowiesz mi o innych roślinach,
gdy będę odpoczywać?
Jakie roÅ›liny masz na myÅ›li? zapytaÅ‚a María,
udając, że nie rozumie.
Przecież doskonale wiesz, o co chodzi! Opowiedz
mi o innych roślinach, o tych magicznych, które
pozwalają ci zabijać, a także latać naciskała Luna.
No dobrze, dziecko ustÄ…piÅ‚a María ale bÄ™dziesz
musiała wytężyć uwagę, ponieważ opowiem ci o
najpotężniejszych ziołach, jakie tylko istnieją, zdolnych
wywołać coś poważniejszego niż zwykły ból brzucha.
Luno, od tej pory musisz pamiętać nazwy i właściwości
czterech najbardziej trujÄ…cych i najbardziej magicznych
roślin, które powinnaś zawsze mieć w swojej apteczce.
Oto one: wilcza jagoda, bieluń, mandragora i szalej
czarny. I trzeba ci wiedzieć jedną ważną rzecz: jest wiele
osób, które przechwalają się, że są czarownicami lub
uzdrowicielkami, ale w rzeczywistości potrafią jedynie
robić zły użytek ze świętej wiedzy, którą, niestety, zdają
się brać za żart. Ja sama już dawno temu zapragnęłam
poeksperymentować z efektami działania tych roślin i
mogę cię zapewnić, że mają tak potężne właściwości, iż
pozwalają ci podróżować poza granice naszej
rzeczywistości. Zapewniam cię, dziecko, że nie da się
latać na miotle, ale kiedy posmarowałam ciało
smarowidłem przygotowanym z tłuszczu zmieszanego z
ziarnkami maku, pestkami słonecznika i szalejem,
odbyłam najdziwniejszą i najzabawniejszą podróż mojego
życia. Pamiętam, że nie mogłam przestać się śmiać!
Nie martw się, matko, ja nie byłabym zdolna czegoś
takiego zrobić skłamała Luna, jednocześnie notując w
myślach składniki tego cudownego smarowidła.
Słuchaj, ślicznotko, ty mi tu nie kłam. Gdy kiedyś
będziesz chciała go spróbować, proszę cię tylko, żebyś mi
o tym powiedziała, wtedy będziemy mogły wspólnie
przygotować smarowidło. Nie chciałabym widzieć, jak
chodzisz po domu, śmiejąc się z byle powodu jak wariatka
i dłużej niż to konieczne.
SÅ‚owa Maríi byÅ‚y stanowcze i jasne. Luna, po raz
kolejny zdziwiona umiejętnością matki czytania w jej
myślach, spuściła tylko głowę i ze wstydem zapewniła, że
tak właśnie zrobi.
14 Uciekinierzy
MARÍA I LUNA PUNKTUALNIE przybyÅ‚y na
spotkanie, które Salvador zwołał tego samego popołudnia.
Gdy dotarły na polanę skrywającą się w gęstwinie
sosnowych lasów, zdziwiły się na widok tuzina osób,
które siedząc wokół ognia, prowadziły z zakonnikiem
ożywioną rozmowę.
Salvador powitał obie kobiety z wyraznymi oznakami
sympatii i niczym dobry gospodarz natychmiast chciał
przedstawić je grupie. Większość obecnych podniosła się,
aby pomóc przy ostatnich przygotowaniach do kolacji,
która zapowiadała się obiecująco. A to, co wydawało się
głównym daniem, powoli piekło się na ruszcie.
Marío, Luno, mam prawdziwÄ… przyjemność
przedstawić wam prefekta Guillerma Bélibaste a i jego
godnych towarzyszy, przyjaciół, którzy przybywają z
bardzo daleka. Wiele lat temu rozpoczęli długą tułaczkę,
za sprawą której przemierzyli pół świata, a teraz nareszcie
znajdują się coraz bliżej swojego przeznaczenia. Drogie
przyjaciółki, pomimo niebezpieczeństwa, które nas
osacza, zaprosiłem was na to spotkanie, abyście mogły
poznać ostatnich żyjących katarów, mężczyzn i kobiety
tak prześladowanych, aż praktycznie ich unicestwiono.
A kim są katarzy? zapytała Luna, zdziwiona aurą
tajemniczości, jaka otaczała to spotkanie. Ale przecież
to bardziej wygląda na kolację w gronie przyjaciół niż na
spotkanie z uciekinierami powiedziała do siebie, nic z
tego nie rozumiejÄ…c.
Luno, mam nadzieję, że nigdy nie stracisz swojej
spontaniczności! odparł Guillermo, chwytając w locie
okazję, którą dostarczyła mu dziewczyna, aby
opowiedzieć swoją historię. Jak słusznie powiedział
Salvador, jesteśmy ostatnimi wyznawcami religii opartej
na chrześcijaństwie, ale z wystarczająco istotnymi
różnicami, by dzierżący najpotężniejszą władzę uznali nas
za osoby niepożądane. W naszej religii przyroda jest
świątynią, w której składamy modlitwy, i do tego celu
wykorzystaliśmy ołtarze, które liczne ludy
przedchrześcijańskie wzniosły w świętych miejscach,
takich jak nasze ukochane Montsegur, jedno z najbardziej
czczonych na świecie, ale które przez paradoks losu i
czystą ignorancję nasi prześladowcy ochrzcili imieniem
Synagogi Diabła, co jeszcze bardziej podsyciło nienawiść
do nas.
A dlaczego was prześladują? dociekała Luna,
myśląc jednocześnie o doświadczeniach swojej rodziny.
Przez wiele wieków byliśmy prześladowani przez
Kościół, ponieważ zawsze uważano nas za buntowników.
Sprzeciwialiśmy się płaceniu podatków, to prawda, ale
najważniejsze było to, że zawsze byliśmy krytyczni
wobec polityki strachu, której używano, aby
podporządkowywać sobie ludzi. Nie obawiamy się
śmierci, a tym samym również nie możemy obawiać się
tortur, którymi nas zastraszają. Dla nas piekło znajduje się
tutaj, na ziemi, i nie potrafimy wyobrazić sobie Boga,
który byłby zdolny skazać nas na wieczne cierpienie tylko
za wolnomyślicielstwo i za to, że jako ludzie mamy
skłonności do popełniania błędów w naszych działaniach i
decyzjach.
Ale to, co nam mówisz, zupełnie nie wydaje się
niczym zaskakujÄ…cym, prawda matko?
Tak, Luno rzekł Salvador, spoglądając na nią z
zadowoleniem. Właśnie dlatego was zaprosiłem.
Abyście same mogły się przekonać, że niestety, nie tylko
wy jesteście w niebezpieczeństwie. Jest nas wielu. Dużo
więcej niż mogłybyście to sobie wyobrazić.
Guillermo przerwaÅ‚a María, z każdÄ… chwilÄ… coraz
bardziej zainteresowana rozmową. Salvador przedstawił
ciÄ™ jako prefekta. Co to oznacza? Czy w waszej religii
jesteÅ› biskupem?
[ Pobierz całość w formacie PDF ]