[ Pobierz całość w formacie PDF ]
mieszkańców, jakby nigdy nic. - Jest tyle rzeczy, których nie wiem - zadumała się
Okazało się, że wszyscy zamieszkali tam pózną
Carol. - Czy to siÄ™ kiedyÅ› zmieni?
wiosną. Tuż przed nim. Tuż przed przybyciem Carol.
- Jestem gotów poświęcić całe życie, żeby zrobić
I cóż z niego za detektyw? Gdzie jego refleks? Nie
z ciebie prawdziwego kibica Cubsów.
zwracał najmniejszej uwagi na żadnego ze wspól-
- Nie strasz mnie. Aż drżę na samą myśl o tych
lokatorów. A przecież któryś z nich mógł być Kubą
przerażających historiach, które będziesz opowiadał
Rozpruwaczem. Nie, na przestępcę na pewno zwrócił
naszym słodkim, niewinnym dzieciom.
by uwagÄ™.
Caról i Tim dostali bilety na rozgrywki finałowe. Całe Chicago wyglądało jak wymarłe. Wszyscy
Spotkali się tam z Megen i rodziną Ready'ego. Popijali siedzieli przed telewizorami. I mieli powód. Cubsi
INTRYGA 155
154 INTRYGA
- Opłacał tylko czynsz i świadczenia - odpowiadali
zdobyli mistrzostwo! Okrzyknięto ich najlepszymi
zaskoczeni. - To jak dar z nieba - dodawali.
baseballistami świata!
Nikt nie zapytał: A kto to jest Salty?
Zycie w Chicago dopiero po tygodniu wróciło do
Tim wiedział już wszystko. Salty wybrał go na męża
normy. W końcu jednak toczyło się dalej.
Carol. Miał nadzieję, że bliskość zamieszkania przero
Wkrótce potem Megen i Ready pobrali się i przenie
dzi się w bliskość uczuciową.
śli do Columbus w stanie Ohio, gdzie Ready rozpoczął
Manipulował nimi. Carol musi się o tym dowie
studia.
dzieć. Nie może być skazana na życie z mężczyzną,
- Zawsze podziwiałam ludzi, którzy wiedzą, co
którego, być może, tak naprawdę wcale nie chce.
będą robić po zakończeniu sportowej kariery -powie
Uczciwość nakazywała mu o wszystkim jej powiedzieć.
działa Carol, kiedy wracali z farmy rodziców Rea-
Ale akurat zaproszono ją do udziału w kolejnej
dy'ego, gdzie odbył się ślub. - Ale czy myślisz, że
wystawie. A Tim miał telefon z Nowego Jorku.
Ready będzie w przyszłości dobrym trenerem?
- Podoba nam się pańska książka - powiedział
- Na pewno będzie się starał.
jakiś mężczyzna. - Czy ma pan agenta?
- Z pewnością.
Skończywszy rozmowę, Tim natychmiast zbiegł na
- Kiedy za mnie wyjdziesz? - zapytał nagle Tim.
dół. Carol pochłonięta była pracą. Usiadł więc i czekał.
- Ostatnio w naszej rodzinie dwa śluby odbyły się
- Wyglądasz... inaczej - powiedziała w końcu.
w Boże Narodzenie. Dwa lata temu mój brat, Bob,
żenił się z Jo, która jest znakomitym mechanikiem. - Jestem pisarzem.
- A w ubiegłym roku?
- Tak - odparła w roztargnieniu i wróciła do
- Mój adoptowany brat, Rod, ożenił się z Pat
malowania.
z Fort Wayne z Indiany.
- Sprzedałem książkę.
- Czy słusznie domyślam się, że w tym roku
Carol natychmiast odłożyła pędzel i paletę. Rzuciła
t y chciałabyś wyjść za mąż?
mu się w ramiona, obsypując pocałunkami. Nawet
- Jeśli nie masz nic przeciwko temu.
trochę pomazała go farbą. Wcale mu to nie prze
- Będę zaszczycony - odparł.
szkadzało.
Ale włosy mu się zjeżyły na samą myśl, że pojadą do
Poszli do restauracji na kolację i zamówili szampa
Tempie... spotkajÄ… siÄ™ z Saltym... Carol dowie siÄ™
na, którego żadne z nich nie lubiło. Potem z przyjem
o wszystkim.
nością pili polecone im przez kelnera wino. Jedli,
Po powrocie do domu radosna i niczego nieświado
rozmawiali i uśmiechali się, uśmiechali i uśmiechali.
ma Carol wróciła do malowania.
I wtedy Tim powiedział jej, że została oszukana, nie
Tim dalej sondował mieszkańców.
tylko przez ojca, ale i przez niego. Timothy Bolt brał
- Czy Salty dał ci jakieś pieniądze, czy tylko
udział w tej intrydze. Dodał, że intryga okazała się
pozwolił tu mieszkać?
nawet bardziej skomplikowana, niż przypuszczał.
156
INTRYGA
i
Carol słuchała. Kiwała głową - ale nie byk za
skoczona,
- Nie jesteś zdziwiona - zauważył.
- Nie. Domyślałam się tego od początku.
- Tak? I nic nie mówiłaś?
- Mama opowiedziała nam o Samie Boicie tuż po
jego śmierci i domyśliłam się, że jesteś jego synem.
A jak myślisz, dlaczego unikałam cię przez te dwa
miesiące? No, tak, przecież ty nie wiesz o Bobiei Crayu.
- To twoi bracia.
- Zgadza się. Bob był świeżo po rozwodzie, wy
rzucony z pracy przez swego byłego teścia, kiedy Salty
i Felicja podstawili mu Jo.
- I wcale się nie zorientował, do czego zmierzają?
- Dopiero kiedy było już za pózno.
- A Cray?
- Był niespokojnym duchem. Ciągle podróżował
po świecie i czegoś szukał. Przyjechał do domu na ślub
Boba i Jo. Mama i tata posłali go do San Antonio, żeby
odwiedził ich znajomą. Młodzi pobrali się tego lata.
- A więc i my nie mamy wyboru.
- Na to wyglÄ…da.
- Będziesz ze mną szczęśliwa, Carol?
- Szalenie.
- Ależ panno Brown, pani mnie szokuje.
- O to mi chodziło.
I szokowała go przez długie, długie lata.
[ Pobierz całość w formacie PDF ]