[ Pobierz całość w formacie PDF ]
nad komodą. W ciągu trzydziestu sześciu godzin, odkąd
wórko przed domem zastawione było samochodami i cięża�
przybył tu z Gallardem, zdążył się przyzwyczaić do swej
rówkami; gdzieś leżał wymontowany silnik, obok kilka par
spaczonej podobizny, do porysowanej, poszczerbionej ko�
drzwi, dalej stos opon, a pomiędzy tymi klamotami spacero�
mody, do dwóch wąskich łóżek i duchoty, jaka panowała
wały chude kurczaki, które dziobały rozrzucone po ziemi
w małym pokoiku w budynku na tyłach apteki, zaledwie
ziarno. Mechanik obejrzał jeepa, powiedział, że sprzęgło mo�
przecznicę od rynku. Hotel pozostawiał wiele do życzenia,
że naprawić, ale dopiero za kilka dni, i podał cenę, która
ale ani on, ani Gallard nie narzekali. Po prostu cieszyli się, że
Michaelowi wydała się śmiesznie niska, choć ktoś miejscowy
mają gdzie spać. W końcu San Pablo to nie Nowy Jork; nikt
pewnie mógłby za taką sumę żywić siebie i rodzinę przez
nie wznosi tu wielkich, luksusowych hoteli.
miesiąc.
Odbicie w lustrze, powykrzywiane, dziwnie falujące
Gdyby byli w dużym mieście, na przykład w Meksyku,
przy każdym ruchu, wyglądało dość przerażająco, lecz Mi�
wynajęliby samochód u Hertza lub Avisa i nie zawracali so�
chael się tym nie przejmował. Za dziesięć minut miał się
bie głowy jakimikolwiek naprawami. Ale w San Pablo nie
spotkać z cudowną dziewczyną, z jasnowłosą pięknością
było żadnych wypożyczalni aut. Nie mając wyjścia, Michael
z Południa, która przyjechała do tego biednego kraju jako
zgodził się odstawić jeep do warsztatu w środę.
wolontariuszka, żeby uczyć dzieci w miejscowej szkole.
Gallard nie był zachwycony.
Podejrzewał, że Eme Kenyon pochodzi ze starej i bogatej
- W środę? Za cztery dni?! Dlaczego facet nie może się
rodziny. Może kto inny czułby się speszony tym faktem, ale
tym zająć szybciej?
nie Michael. Gdyby zwracał uwagę na takie bzdury jak rózni-
Dlaczego? Michaelowi przypomniał się mały placyk
86 MIAOZ NA CALE %7łYCIE MIAOZ NA CAAE %7łYCIE
87
przed domem, na którym stały pordzewiałe ciężarówki w górach poza miastem, że tubylcy zieją do niego nienawi�
z uniesionymi maskami, rozebrane na części camaro bez kół, ścią za to, że skrzywdził młodą, porządną dziewczynę, która
volkswagen z wyjętym silnikiem. mogłaby uszczęśliwić jakiegoś uczciwego mężczyznę, zosta�
- Bo ma mnóstwo innej roboty - odparł, wcale nie zmar� jąc jego żoną, ale nie uszczęśliwi właśnie z powodu Corteza.
twiony tym, że muszą cztery dni czekać na wóz, zanim mogą Wszyscy w miasteczku pragnęli jego śmierci, ale bastardo
cokolwiek zaplanować. Cztery dni w San Pablo oznacza mo� dysponował wielkim arsenałem broni, w dodatku miał na
żliwość bliższego poznania uroczej Eme. - Poza tym - do� służbie paru oddanych mu zbirów, którzy doskonale potrafili
dał, chcąc Maxa udobruchać - zdobyłem od mechanika pew� się nią posługiwać. W tej sytuacji nawet policia bała się
ne informacje. stawić mu czoło.
Wyraz twarzy Gallarda nie zmienił się. - Miejscowi tylko nam przyklasną, jak go zaaresztujemy
- Jakie informacje? -oznajmił Michael.
- Zacząłem z nim gadać... - Nie my, tylko ja - obruszył się Max Gallard. - Ty nie
Właśnie po to go Gallard z sobą przywiózł - żeby rozma� masz żadnego doświadczenia. Lepiej skup się na zbieraniu
wiał z tubylcami, zasięgał języka. Michael czuł się w San informacji, a ja się zajmę resztą. Podejrzewam, że jak spro�
Pablo jak ryba w wodzie, bez najmniejszego problemu prze� wadzę drania z gór, miejscowi ustawią się w kolejce, żeby go
chodził z angielskiego na tutejszą odmianę hiszpańskiego, kopnąć w cojones. - Było to jedno z niewielu hiszpańskich
znał miejscowy slang, ludzi, ich mentalność, wiedział, jak się słów, jakie utkwiło Gallardowi w pamięci.
z nimi zaprzyjaznić, jak znalezć mechanika i jak wydobyć od
Tego wieczoru Michael nie miał ochoty myśleć ani
niego parę ciekawych informacji.
o Cortezie, ani o Gallardzie. Gallard zresztą też postanowił
Rozmawiając z mechanikiem wspomniał, niby to od nie� nie myśleć o Cortezie, tylko zajrzeć do miejscowego przy�
chcenia, tak jak tutejsi mieszkańcy mieli w zwyczaju, gdy bytku rozkoszy, gdzie pracowały miłe młode sefwritas, które
mówili o ważnych sprawach, że wraz z przyjacielem przyje� wprawdzie nie mogły nikogo uszczęśliwić jako żony, ale
chał do San Pablo w interesach, że szukają biznesmena o na� mogły uszczęśliwić... inaczej. Gallard namawiał Michaela,
zwisku Cortez, Edouardo Cortez, który podobno mieszka aby się z nim wybrał, Michael jednak miał inne plany na ten
gdzieś w okolicy, ale mają trudności ze zlokalizowaniem go. wieczór.
Mechanik zesztywniał i zaklął pod nosem.
Eme Kenyon. Mary Elizabeth Kenyon o oczach niebie�
- Co za bastardol Nikt go tu osobiście nie zna, ale wszy� skich jak turkusy, skórze gładkiej jak kość słoniowa i uśmie�
scy go nienawidzą. chu jasnym jak słońce na bezchmurnym niebie.
Po jeszcze kilku minutach zdawkowej, z pozoru bezład� Wsunął portfel do kieszeni i wyszedł z pokoju. Jeepa
nej rozmowy, Michael dowiedział się, że Cortez ma kryjówkę * zacinającym się sprzęgłem wziął Gallard, Michael nie po-
88 MIAOZ NA CAAE %7łYCIE MIAOZ NA CAAE %7łYCIE 89
trzebował transportu. Do restauracji Casa Rosita's", która Niewiele rozmawiali, dopóki nie złożyli zamówienia,
znajdowała się w centrum miasteczka, kilka przecznic od popiero gdy zostali sami, Michael zaproponował toast.
apteki, śmiało mógł dojść na piechotę. - Za spotkanie dwojga obcych sobie ludzi na obcej im
Zjawił się w lokalu pięć minut przed czasem. Eme była
ziemi.
już na miejscu. Powstrzymał uśmiech, starając się nie okazy�
- Którzy w dodatku mówią tym samym językiem - do�
wać radości na myśl, że dziewczyna nie mogła doczekać się
dała z uśmiechem.
chwili, kiedy go ujrzy. Przecież nic o niej nie wie. Może
Podnieśli szklanki do ust. Michael odprężył się jeszcze
przyszła wcześniej, by mu powiedzieć, że się rozmyśliła, że
bardziej. Byłby szczęśliwy, siedząc cały wieczór przy stoli�
wcale nie chce zjeść z nim kolacji? Ale pesymizm nie leżał
ku, popijając zimne piwo, wpatrując się w Eme i wyobraża�
w jego naturze. Ignorując potężnie zbudowanego męża Rosi-
jąc sobie różne miłe rzeczy, jakie mogliby robić; to, że Eme
ty, który stał w drzwiach małej restauracji, Michael zdecydo�
była obdarzona inteligencją, ogromnym urokiem i poczu�
wanym krokiem podszedł do okrągłego stolika przy jednym
ciem humoru, wprawiało go w podwójny zachwyt.
z okien wychodzących na rynek. Na stoliku paliła się czer�
- Patrząc na ciebie, widzę wielką plantację na Południu
wona świeczka, która rzucała ciepły, złocisty blask na twarz
i ogromny dom z kolumnami. Zgadłem czy też wyobraznia
siedzącej przy nim blondynki.
płata mi figla?
Eme była najpiękniejszą kobietą, jaką Michael kiedykol� Odrzuciła do tyłu głowę i parsknęła śmiechem. Szyję
wiek w życiu widział. miała białą, ozdobioną cienkim złotym łańcuszkiem z maleń�
- Cześć - powiedział, wysuwając krzesło i ze zdumie� kim wisiorkiem w kształcie serca. Michael przyglądał się jej,
[ Pobierz całość w formacie PDF ]