[ Pobierz całość w formacie PDF ]
jedno z najwyższych oónaczeń w monarchii habsburskiej, a także przez królów hiszpańskich.
�p �ko a zbroja składająca się z kolcy , czyli połączonych z sobą kółek metalowych, wkładana na ka��an
ze skóry.
Nie-Boska komedia 50
tamta, z pieskiem na robronie�p �, królów była nałożnicą. Stąd wasze genealogie
bez przerwy, bez plamy. Lubię tego w zielonym ka��anie pił i polował z bracią
szlachtą�p �, a chłopów wysyłał, by z psami gonili jelenie. Głupstwo i niedola kraju
całego oto rozum i moc wasza. Ale óień sądu bliski i w tym dniu obiecuję wam,
że nie zapomnę o żadnym z was�p t , o żadnym z ojców waszych, o żadnej chwale waszej.
Mylisz się, mieszczański synu�p u . Ani ty, ani żaden z twoich by nie żył, gdyby
ich nie wykarmiła łaska, nie obroniła potęga ojców moich. Oni wam wśród głodu
rozdawali zboże, wśród zarazy stawiali szpitale a kiedyście z trzody zwierząt wyrośli
na niemowlęta, oni wam postawili świątynie i szkoły podczas wojny tylko zostawiali
doma, bo wieóieli, żeście nie do pola bitwy.
Słowa twoje łamią się na ich chwale, jak dawniej strzały pohańców�p v na ich świętych
pancerzach one ich popiołów nie wzruszą nawet one zaginą jak skowyczenia psa
wściekłego, co bieży i pieni się, aż skona góie na droóe. A teraz czas już tobie wyniść
z domu mego. Gościu, wolno puszczam ciebie.
Do wióenia na okopach Zwiętej Trójcy.
A kiedy wam kul zabraknie i prochu&
To się zbliżym na długość�p w szabel naszych. Do wióenia.
Dwa orły z nas ale gniazdo twoje strzaskane piorunem.
ie e as i a k o o i
Przechoóąc próg ten, rzucam nań przeklęstwo, należne starości. I ciebie, i syna
twego poświęcam zniszczeniu.
Hej, Jakubie!
ak o i
Odprowaóić tego człowieka aż do ostatnich czat moich na wzgórzu.
Tak mi Panie Boże dopomóż!
o i
�p � o o , z ��. o e o de dosłownie: okrągła, kolista suknia o szerokiej, sztywnej spódnicy.
�p �Może mowa tu o Karolu ks. Raóiwille, Panie Kochanku , zamiłowanym myśliwym.
�p t Jak zauważa Kleiner: Znowu Pankracy uderza w styl isma niby Mesjasz nowy zapowiada Sąd
Ostateczny nad dawnym światem i niby para��azuje słowa hymnu ies i ae, że �nic nie bęóie niepomsz-
czonego� (Ni i m ema e i ) .
�p u mies a ski s w słowach tych znajduje wyraz przekonanie, że dworska filozofia materialistycz-
na XVIII wieku, wywierając wpływ na mentalność mieszczan i łącząc się z ich dążeniami emancypacyjnymi,
doprowaóiła w efekcie do rewolucji ��ancuskiej 1789 r. Na przekonaniu o tym, że toczy się śmiertelna walka
mięóy dwoma ideałami etycznymi: mieszczańskim i feudalnym opiera się m.in. struktura tragizmu Nie-Boskie
komedii.
�p v Henryk nawiązuje tu do tradycji przedmurza chrześc3aństwa , dodając sobie blasku jako nowy obrońca
wiary przodków.
�p w d o w poprzednich wyd. Bibl. Nar.: odległość .
Nie-Boska komedia 51
HISTORIA, KONIEC
CZZ CZWARTA�p x
ZWIATA
Od baszt Zwiętej Trójcy�p y do wszystkich szczytów skał, po prawej, po lewej, z tyłu i na
przoóie leży mgła śnieżysta, blada, niewzruszona, milcząca, mara oceanu, który niegdyś
miał brzegi swoje, góie te wierzchołki czarne, ostre, szarpane, i głębokości swoje, góie
dolina, której nie widać, i słońce, które jeszcze się nie wydobyło.
Na wyspie granitowej, nagiej, stoją wieże zamku, wbite w skałę pracą dawnych luói
i zrosłe ze skałą jak pierś luóka z grzbietem u Centaura��p . Ponad nimi sztandar się
wznosi, najwyższy i sam jeden wśród szarych błękitów.
Powoli śpiące obszary buóić się zaczną w górze słychać szumy wiatrów z dołu
promienie się cisną i kra z chmur pęói po tym morzu z wyziewów.
Wtedy inne głosy, głosy luókie, przymieszają się do tej znikomej burzy i niesione na
mglistych bałwanach, roztrącą się o stopy zamku.
Widna przepaść wśród obszarów, co pękły nad nią.
[ Pobierz całość w formacie PDF ]